Duńczyk Verner Panton to bez wątpienia jeden z najsłynniejszych projektantów XX wieku. A jego krzesła na stałe zapisały się już na dobre w historii wzornictwa.
Uczeń Arne Jacobsena szybko znalazł własny styl. Mocne kolory, plastik, estetyka lat 60, pop art. W tym klimacie Panton zaprojektował także swoje słynne siedziska. I tak we współpracy z szwajcarską firmą Vitra powstały pierwsze krzesła „w jednym kawałku”, bez przykręcanych lub klejonych nóżek. Ich seryjną produkcję rozpoczęto 1968 roku, a meble szybko zaczęto nazywać nazwiskiem ich twórcy.
Co sprawiło, że krzesła Panton odniosły tak wielki sukces? Ekspresyjny kształt literki S, nowoczesna forma, możliwość użytkowania zarówno w domu jak i na zewnątrz, lekkość – to tylko niektóre z ich zalet. Dlatego właśnie Panton Chairs produkowane są do dzisiaj i ciągle sprzedają się jak świeże bułeczki! Ja mogę dodać tylko, że Pantony są bardzo wygodne! Lubię je szczególnie w towarzystwie drewnianej podłogi i stołu. Równie dobrze wyglądają w kościele pod wezwaniem świętego Bartłomieja w czeskich Chodovicach.

PS. 1 W 95 roku Panton Chair trafiło nawet na okładkę Vogue’a razem z Kate Moss! Wow!
PS. 2 Cena jednej sztuki to obecnie około 900 złotych.
PS. 3 Krzesła dostępne są także w mniejszej wersji dla dzieci jako Panton Junior!