Uwielbiam kolekcje Bloomingville. I nie tylko ja! Z pewnych źródeł wiem, że Polacy zamiawiają i kupują sporo rzeczy tej duńskiej marki. Najnowsze, jesienno-zimowe propozycje Bloomingville też skłaniają do wydatków. Dzisiaj czas właśnie na nie! Trochę mebli jak zwykle w skandynawskim stylu czyli oszczędnie i naturalnie. No i moje ulubione mini półeczki w kształcie prostokątów, kwadratów i domków. Można tworzyć z nich całe konstrukcje! Kwintesencję tej kolekcji zobaczycie na zdjęciach!

PS. Nie byłabym sobą gdybym nie zawiesiła oku na rattanowym fotelu, oczywiście w odcieniu bladego różu! ;)