Właśnie zauważyłam, że nie było jeszcze na inkpinku żadnego stricte łazienkowego wpisu! Nadrabiam zaległości! Szast-prast! Wrzucam tu moją listę 6 najgorętszych łazienkowych gadżetów!

  1. Mydło w kostce, oczywiście z naturalnych składników. Kostki myjące wracają do łask! Ja polecam Białego Jelenia (znakomity stosunek jakości do ceny, około 3,20 zł za kostkę), mydła marsylskie Le Petit Olivier.
  2. Druciane kosze. To ogólnie teraz wielkie hity, a w łazience sprawdzą się wyjątkowo. Można wrzucać tam kosmetyki, gąbki, patyczki higieniczne i małe ręczniczki. Na zdjęciu kosze z House Doctor, do kupienia za 36 zł sztuka.
  3. Proste szczoteczki do zębów. Czarne lub białe, ewentualnie z drewna. Z wyprofilowanym włosiem, bez niezbędnych ozdób. Minimaliści je kochają! Najpiękniejsze szczoteczki tego typu produkują Stop the water while using me, Ecobamboo, Paul Smith (ceny od kilkunastu złotych do 10 funtów).
  4. Maski TOŁPA by Mariusz Przybylski. Dawno nie widziałam tak ładnych, polskich kosmetyków. Zapakowane w aluminiowe tubki i szare, aksamitne etui świetnie wyglądają na łazienkowej półce. Działanie też rewelacyjne! Sprawdziłam! Cena 39,99 pln za opakowanie.
  5. Szczotka z naturalnym włosiem. Do czego? Do szczotkowania ciała na sucho! Taki masaż pobudza krążenie, poprawia ukrwienie, walczy z cellulitem i sprawia, że nasza skóra lepiej wygląda. Szczotka ze zdjęcia do kupienia w The Body Shop, cena: ponad 40 zł.
  6. Bateria łazienkowa Axor Starck V. Majstersztyk! Wygląda jakby zrobiona była z kostki lodu! W rzeczywistości to szkło, w którym tańczy wodny wir! Baterię łatwo zdemontować i uwaga – można ją myć w zmywarce. Kolejny, świetny projekt Philippe Starcka.

lazienkaakcesoria